Dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem lub raczej należałoby powiedzieć pod cieniem Jardim Botânico.
Narodowy ogród botaniczny a najbardziej opuszczony i zaniedbany spośród wszystkich jakie tutaj widziałam, a na domiar złego zdjęcia to potwierdzają.
***
This day was all about Jardim Botânico.
National botanic garden but the most abandoned and run-down of all that I've seen here and the worst part is that pictures confirm this.
To co mi się za to bardzo podobało to białe i czerwone hibiskusy.. to jedne z moich ulubionych kwiatów, a przy okazji herbatka równie pyszna :D
Kaktusy też były cudowne.. może to wynikać z tego, że po prostu u nas takich nie ma.. :P
Gdzie to dokładnie znaleźć..? Tutaj podlinkowuję mapkę.
***
What I really liked were white and red hibiscus flowers.. they are one of my favorites.. and by the way the tea is delicious as well :D
Cactuses were also lovely.. may be due to the fact that in Poland they are not so common :P
Where to find the garden..? Here you have a map.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz